Będzie to już kilkanaście lat jak Artur „Kaczor” Kaczorek udziela się muzycznie w warszawskich lokalach i tawernach Żeglarskich. Na jego repertuar składają się pieśni żeglarskie (nie tylko szanty w ścisłym tego słowa rozumieniu), poezja turystyczna i poezja śpiewana. W ramach tej ostatniej wyspecjalizował się w utworach Jacka Kaczmarskiego, którego utwory wykonuje z niesamowitą naturalnością, nie siląc się na sztuczne naśladowanie głosu Barda.
Artur przez wiele lat grał tylko jeden koncert w miesiącu poświęcony twórczości Kaczmarskiego, zawsze w ostatnią niedzielę miesiąca, zawsze w Tawernie 10B. Niestety po zmianie lokalizacji popularna „Dziesiątka” walczyła o swoje miejsce na mapie muzycznej Warszawy, ale nie udało się i ostatecznie upadła. W międzyczasie Kaczorek grał w różnych miejscach, ale ze stałym repertuarem Kaczmarskiego wrócił dopiero 22.02.2015 r. Publiczność dopisała. Zobaczcie jak było:
Cała galeria:
Pamiętam występy Jacka Kaczmarskiego. Śpiewanie go publicznie to spore ryzyko, bo wielu będzie porównywać. Sądząc z wideo z youtube – Artur Kaczorek daje radę