Kolejna podróż sentymentalna. Kolejny koncert poświęcony pamięci nieodżałowanego Chucka Schuldinera. Kolejny świetny występ jego przyjaciół, którzy nagrywali z nim płyty.

To chyba najlepsza ze wszystkich wspominkowych tras poświęconych Chuckowi. Zespół w składzie Max Phelps, Steve Di Giorgio, Bobby Koelble i Gene Hoglan zaprezentował setlistę najeżoną samymi hitami brzmiąc przy tym bardzo potężnie, ale zarazem klarownie. Akustyk dobrze wywiązał się ze swojego zadania. Koncert był wspaniały. Kto nie był, niech żałuje i zapyla dziś do Wrocławia. Nie będę się rozpisywał. Była moc, była wirtuozeria, były piękne przeżycia pod sceną.

Jak zwykle wielkie podziękowania dla KnockOut za sprowadzenie tego zespołu. Ogromne dzięki dla Piotrka z MetalSide.pl za wystaranie się o akredytację foto. Było super.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *